czwartek, 20 lutego 2014

Z popcornem w dłoniach (1) Zimowa opowieść

Kiedyś będąc koło multikina zobaczyłem plakat tego filmu. Pomyślałem sobie: "Kolejna kiepska schematyczna historyjka o miłości". Nie wiedziałem jak bardzo się pomyliłem.
Potem przed Lego Przygodą zobaczyłem ten zwiastun:
Na początku nie robiło to na mnie jakiegoś wrażenia. Choć miało momenty interesujące to spodziewałem, że i tak będzie z tego coś słabego. Aż w końcu gdzieś w połowie trailera akcja przenosi się do współczesności, a w tle leci ładna muzyka. Wtedy mnie to naprawdę zainteresowało. Zwłaszcza, że trailer pokazywał różne szczątki fabuły, które ciężko było samemu poukładać w całość. 

Mimo negatywnych opinii postanowiłem wybrać się na ten film. I otrzymałem dokładnie tego czego się spodziewałem po zwiastunie. 
Fabuła jest ciekawa, ale nie każdemu się spodoba. Inne filmy przyzwyczaiły nas do takiego, a nie innego patrzenia na ten sposób opowiadania historii. Zimowa opowieść robi to jednak inaczej. Jak na ten film spojrzeć "szkiełkiem i okiem" to znajdziemy miliardy rzeczy nieprawdziwych, nielogicznych. Jednak jeśli spojrzymy z otwartą wyobraźnią, gotowi przyjąć do swojego umysłu najdziwniejsze rzeczy to film nam się spodoba. Trzeba dać się porwać tej historii zamiast patrzeć na nią analitycznie.
Dużym plusem fabuły jest to jak przekazano to co widz musi wiedzieć. Wszelkie elementy ekspozycji są bardzo naturalnie wplecione w dialogi. Postaci dość szybko wzbudzają sympatię. Są one dość ciekawe. 
Opowieść ta ma fajny, baśniowy klimat. Nie jest on tworzony tanimi chwytami, to coś co człowiek musi poczuć w sobie. 
Wątek miłosny jest mocno związany z głównym wątkiem filmu. I został on pokazany bardzo dobrze. Chociażby pierwsza rozmowa bohaterów. Chętnie zobaczyłbym więcej filmów, gdzie miłość byłaby pokazana tak jak tutaj.
Sam morał też nie jest łopatologiczny. Myślę, że różne osoby mogą wyciągnąć z filmu różne wnioski.

Zimowa opowieść to nie jest film dla każdego. Trzeba bardzo otworzyć swoją wyobraźnie, by dostrzec w nim coś wyjątkowego. 

Ocena 9/10


środa, 19 lutego 2014

Telewizyjne wspomnienia (2): 7 programów telewizyjnych, które uwielbiałem w dzieciństwie

Jednym z trzech filarów moje dzieciństwa była telewizja. Spędzałem mnóstwo czasu oglądając różne programy, seriale czy filmy. Dzisiaj przedstawię listę 7 programów, które w tym czasie były moimi ulubionymi.


7. Milionerzy
Data emisji: 1999-2003, 2008-2010
Kanał: TVN

Teleturniej, który na początku poprzedniej dekady był bardzo popularny. Ja bardzo lubiłem oglądać ten program i był to jeden z moich ulubionych teleturniejów. Jednak, gdy program wrócił z nieco zmienionymi zasadami już nie wciągnął mnie tak bardzo jak kiedyś.

CIEKAWOSTKA:
-Teleturniej ten został sparodiowany przez kabaret Afera w skeczu miliarderzy 


6. Prawie wszystkie programy z Hypera emitowane w latach 2001-2002
Data emisji: 2001-2002
Kanał: HYPER

Tym razem zamiast jednego programu, kilka programów na jednym miejscu. Dlaczego? Otóż żaden z tych programów nie był dla mnie na tyle sentymentalny, by umieścić go osobno. Jednak uznałem, że warto umieścić je na tej liście, bo swego czasu naprawdę lubiłem kanał HYPER. Lubiłem oglądać program Games, który przedstawiał nowości, Fresh Air, który mówił o jednej nowej grze, Replay, gdzie pokazywano różne fajne fragmenty z rozgrywek. Niestety po przerwie wakacyjnej w 2002 roku kanał zszedł na psy i nie miał już nic ciekawego w swojej ofercie.

Program Replay z 2002 roku: https://www.youtube.com/watch?v=bPNrX3WSFQo


5. Gamebox
Data emisji: 2004-2005
Kanał: TVP 1

Jak już widać po poprzednim miejscu w dzieciństwie z zapałem oglądałem wszelkie programy o grach komputerowych. Było takowych wiele, ale żadnemu nie udawało się utrzymać na dłużej. Pod względem wykonania najlepszy był moim zdaniem Gamebox. Miał kilku prowadzących, ciekawe recenzje i był pierwszym takim programem, który mówił też o klasycznych grach. 
Program wrócił po wakacjach 2005 roku, ale nie na długo po kilku odcinkach zniknął z anteny.

4. Tilit TV
Data emisji: 2002-2003
Kanał: TV4

Gamebox może i był najlepszy jednak największy sentyment mam do Tilit TV. Dlaczego? Bo to pierwszy program o grach komputerowych jaki oglądałem. Podobała mi się jego stylistyka zupełnie inna od tego co było w innych programach. 
Niestety program zniknął z anteny w 2003 roku. Nie udało mi się znaleźć żadnego fragmentu tego programu. Jednak znalazłem jego zagraniczne wydanie, które miało taką samą formułę. Można je zobaczyć tu: https://www.youtube.com/watch?v=S2aru0qVfpY

CIEKAWOSTKA: 
-Program prowadziła Joanna Pach, obecnie jest ona aktorką dubbingową. Jej głos możemy usłyszeć między innymi w polskiej wersji językowej Mass Effecta (Liara T'soni), Futuramy (Amy Wong), Awatara: Legendy Aanga (Katara), czy Wojen klonów (Sugi, księżna Satine i kilka innych)


3. Piraci/Piraci Show/ Piraci w tawernie
Data emisji: 1996-2000
Kanał: TVP 1, TVP 2, TVP Polonia, Polsat

Teleturnieje interaktywne kojarzą się raczej z programami tworzonymi kiedyś przez TVN jak Telegra czy inne Łamisłówka. Jednak ten rodzaj programu istniał już w latach 90. 
Program Piraci miał bardzo prostą formułę opartą na grze w statki. Był na tyle popularny, że na wakacje czy ferie pojawiały się specjalne edycje programu, często z nieco zmienionych wyglądem studia. W okresie ferie 1997 roku program ten pod nazwą Piraci Show wywędrował nawet do konkurencyjnego Polsatu. Prowadzony był jednak zawsze przez tego samego człowieka. 
Początkowo istniał też program Piraci z tawernie, gdzie zamiast gry w statki mieliśmy dużą grę planszową. Był on emitowany na TVP Polonia w niedzielę, podczas gdy w poniedziałki na TVP1 lecieli Piraci.
TVP próbowała swego czasu wskrzesić piratów, jednak program został zdjęty po paru odcinkach.

2. Tygodnik moralnego niepokoju
Data emisji: 2003-2006
Kanał: TVP 2

Cyklicznych programów kabaretowych było mnóstwo, jednak mało który był na prawdę ciekawy. Telewizja pełna była niewypałów jak O rety kabarety, czy Fabryka śmiechu. Na szczęście jest pewien wyjątek. Tygodnik moralnego niepokoju to program kabaretowy prowadzony przez kabaret moralnego niepokoju w swoim najlepszym okresie. Każdy odcinek pełen był dobrych skeczy i żartów. Nie było tu za bardzo jakiś miałkich zapychaczy czy starych kotletów, które powszechnie występowały w innych tego typu programach.
W 2006 kabaret zrezygnował z realizacji tego programu. Później próbowali go wskrzesić tworząc Miesięcznik moralnego niepokoju (2007-2008). Ten program był niestety jednak bardzo słaby. Żarty były strasznie suche, a całość była strasznie nijaka.


1. Europa da się lubić
Data emisji: 2003-2008
Kanał: TVP 2

Tego się raczej nie spodziewaliście. 
Był to program rozrywkowy w którym mieszkający w Polsce obcokrajowcy opowiadali o swoich krajach. 
Program zacząłem oglądać w 2003 roku, kiedy to dwójka powtarzała jego pierwszy sezon. Wtedy go polubiłem, jednak moim ulubionym stał się dopiero gdzieś przy trzecim sezonie. Strasznie podobało mi się to, że stworzono program z którego można się zarówno czegoś ciekawego dowiedzieć, ale też i pośmiać się. 
Za czasów 2 i 3 sezonu program był niezwykle popularny. Jego uczestnicy pojawiali się wtedy dość często w telewizji. Potem oglądalność zaczynała spadać, co częściowo mogło się wiązać z tym iż program musiał konkurować z popularnym wówczas "Tańcem z gwiazdami" oraz tym, że po prostu zainteresowanie tematem krajów europejskich spadło. W 2006 roku chciano nawet zdjąć ten program jednak tego nie zrobiono i "Europa..." wróciła z 5. sezonem. Zaczęto jednak dość często zmieniać porę emisji. Z czasem wyczerpano też interesujące tematy na odcinki, starzy uczestnicy odchodzili, a nowi nie byli już tak ciekawi. Ostatni 6. sezon był bardzo słaby. Postanowiono zakończyć na nim program, ale przedtem stworzono ostatni odcinek Europa bye, bye, gdzie powrócili najbardziej znani i lubiani uczestnicy programu. Było to bardzo dobre pożegnanie z tym programem.
Europa da się lubić była moim ulubionym programem z czasów mojego dzieciństwa. Oglądałem prawie każdy odcinek jaki leciał, prawie każdą powtórkę. Nawet kiedy w 6. sezonie program był totalnym dnem to mimo to oglądałem go z sentymentu do poprzednich sezonów. 
Ostatnio nawet obejrzałem na Youtube kilka odcinków programu i nawet dzisiaj mogę powiedzieć, że jest on fajny. Szkoda, że dzisiaj nie ma takich programów.

CIEKAWOSTKI
-Program miał w 2003 roku nieco dłuższy odcinek specjalny złożony z fragmentów 1 sezonu.  Był on wyemitowany tylko raz o dość późnej porze (niedziela 22.45). Nigdzie w internecie nie ma jednak informacji o jego istnieniu. 
-Z okazji 50. odcinka powstał program "Benefis Europa da się lubić". Był on jednak dość słaby. Żarty rzucane tam w większości były dość suche, a samo widowisko mało ciekawe. 
-Kabaret moralnego niepokoju zrobił parodię programu w skeczu Europa nie da się nie lubić