wtorek, 1 kwietnia 2014

2 najgorsze zakończenia seriali jakie widziałem

Rzadko który serial dożywa swojego zakończenia. Wiele z nich nawet tak genialnych Firefly zostaje nagle uśmiercona przez stacje. Jednak nie wszystkie, którym udało się dotrwać mają satysfakcjonujące zakończenie.
Uwaga poniższy wpis ze względu na tematykę będzie zawierał megaostre spoilery!!!

Andromeda


5 sezon serialu zmienił miejsce akcji serialu wrzucając bohaterów do opuszczonego układu. Pomysł był fajny, ale jego wykonanie było dość słabe. Do tego jeszcze mamy beznadziejne zakończenie. Jaki jest z nim problem? Otóż widać, że ta historia powstała po to aby w tych dwóch odcinkach zamknąć rozpoczęte wątki. Odcinki są dość nieskładne fabulanie, niedopracowane. Plan głównych złych dość oklepany, a sama końcowa walka jest dość średnia. Sama zaś końcowa scena jest dość urwana. Co prawda wcześniej pojawiają się wyjaśnienia, które mają wszystko ukierunkować, ale one sprawiają, że mamy jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi. Dużo lepsze było zakończenie 4 sezonu, które mogło by spokojnie być końcem serialu i dobrze się w tej roli spisywać.

Jak poznałem waszą matkę


Na to czekałem od 5 lat. Zakończenie mojego ulubionego serialu. W ostatnich sezonach podobało mi się to jak serial dojrzał, postaci powoli się zmieniały. Sam zaś serial opowiadał o miłości w sposób w miarę prawdziwy, a nie udziwniony poprzez hollywoodzkie schematy. Niestety ostateczne zakończenie olewa całą historię zapowiedzianą przez 9 sezonów. Przez cały serial budowano poczucie, że nieszczęśliwa miłość do Robin była długą i wyboistą drogą do poznania tej jedynej. Zupełnie jak w życiu. Trzeba wiele przeżyć, wypłakać wiele łez by w końcu natrafić na tą cudowną, właściwą osobę. Jednak w ostatnich scenach odcinka kompletnie to olano czyniąc z Matki jedną z przelotnych prób oderwania się od Robin.
Z jednej z najlepiej zapowiadających się historii o miłości zrobili coś megasłabego.