piątek, 13 marca 2015

Wyzwanie 100 filmów w 2015 roku cz.3

Pierwsza część (1-16)
Druga część (17-24)
Kolejne filmy, które obejrzałem. Przez ostatnie 11 dni, obejrzałem 7 filmów.

25. Krótkie spięcie
Lubię motyw z ludzkimi robotami, ale ten film niestety nie wykorzystuje potencjału tego typu motywu. Całość jest dość sztampowa i familijna, Fabuła jest dość przewidywalna, praktycznie od początku wiadomo co się stanie i jak to się skończy.
Brakowało mi trochę relacji między postaciami, a robotem. Te kilka momentów, które są w filmie były fajne. Szkoda, że nie było ich trochę wiecej.
5/10


26. Rycerze (nie) na niby
Film dość ciekawy. Mamy nerdów grających w LARPie, w którym pojawia się prawdziwy potwór. Początek przypomina nieco komedię, ale później przypomina nieco lightową wersje horroru.
Jest to produkcja, którą dobrze się ogląda, postaci są fajne. A przede wszystkim nerdy są przedstawieni w miarę normalnie. Film nie popada w dziwne stereotypy.
Plusem jest też Summer Glau (znana z Firefly, Dollhouse, 4400 czy Terminator. Kroniki Sary Connor). Grana przez nią postać jest dość ciekawa, a i miło na nią  popatrzeć.
Jeśli ktoś lubi nerdowską tematykę i horrory to może sięgać śmiało. Zainteresowanych tematyką nerdowską też może zainteresować.
8/10

27. Terminator II Dzień sądu
Z racji tego, że obejrzałem ponownie pierwszą część, postanowiłem sięgnąć po drugą. 
Jest to film, który mimo iż ma lat prawie tyle co ja sam, to nie zestarzał się zbytnio. Nawet efekty specjalne nie kłują w oczy starością. II część poszła w nieco inną stronę niż poprzednik, ale wyszedł z tego świetny film. Jest tu więcej dramatu, więcej akcji, więcej ciekawej fabuły, więcej ładnych efektów. Film jest świetny. To absolutny klasyk i ostatni dobry film z serii. 
Plusem filmu jest też świetna muzyka zwłaszcza motyw początkowy.
Uwielbiam ten film. W swojej (póki co) skromnej kolekcji filmów na DVD mam gazetowe wydanie wersji reżyserskiej filmu. Rozszerzona wersja zawiera kilka scen więcej rozwijając wątek Johna Connora i chroniącego go terminatora.
10/10


28. Stacja kosmiczna 76
Są filmy i seriale, które są dziwne, ale pomimo tego są dość ciekawe i znajdujemy w nich coś czego brakuje nam w innych filmach.
Ta produkcja to nie space opera, ani parodia Star Treka. To dramat osadzony w świecie wyglądającym jak z starych seriali s.f.. Pomysł dziwny i wielu narzeka na ten film. Mi się on jednak podobał. Ma bardzo wolne tempo, ale mimo tego jest ciekawy, powoli poznajemy postaci, ich ukrywane problemy. To film o ludziach zagubionych w swoim życiu. O ludziach, którzy marzą o tym by ich życie było zupełnie inne, lecz nie są w stanie zrobić zbyt wiele by to zmienić.
8/10

29. Vicky Cristina Barcelona
Opowieść o grupce bohaterów i dość skomplikowanych relacjach miłosnych. Wszystko to wyszło dość mało ciekawie. Film jest nudny, postaci mało ciekawe.
4/10
30. Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej perły
Świetny film przygodowy. Jeden z niewielu świetnych filmów aktorskich zrobionych przez wytwórnie Disneya. Mamy świetną fabułę, która jest doskonale ułożona. Oglądając film kolejny raz widać jak cała historia jest doskonale napisana. Ciężko tu znaleźć jakieś dziury fabularne, błędy, czy problemy w logice postępowania postaci. Poza tym film pomimo iż jest historią opowiedzianą z wielkim rozmachem, to nie jest to kolejne ratowanie świata, czy jakieś przepowiednie o wybrańcu. Historia kręci się wokół postaci i ich konfliktów interesu. I jest to fajna odmiana. 
Postaci są ciekawe i charakterystyczne. Jest tu nawet kilka postaci trzecioplanowych, które są na tyle charakterystyczne, że zapadają w pamięć.
9/10

31. Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka
Ten film widziałem w kinie, gdy miał swoją premierę, potem jeszcze kilka razy. 
Nie jest on niestety tak ciekawy jak pierwsza część. Fabuła jest poprowadzona strasznie dziwnie. Coś co jest wstępem do fabuły zajmuje gdzieś prawie godzinę. Ten film zamiast skupić się na swoim głównym wątku odskakuje co chwila w jakieś inne rzeczy. Mamy tu sporo zapychaczy typu wyspa ludożerców. Ma się wrażenie jakby główny wątek przeciągano na siłę, by móc przeciągnąć go do następnego filmu. 
Nie jest to jednak zły film, ma niezłe momenty, czasem pojawi się fajny dialog, niektóre momenty pod koniec są naprawdę ciekawe. No i postać Tia Dalmy, która ma w sobie sporo tajemniczości i jest dość interesująca.
Pomysł na fabułę był w gruncie rzeczy dobry zarówno w wątku Jacka Sparowa jak i Noringhtona, Willa czy Elizabeth. Szkoda tylko, że zamiast skupić się na fabule zaczęto wrzucać różne wątki, które są całkowicie nie potrzebne. Zresztą sam motyw głównego czarnego charakteru na tym ucierpiał. Zamiast skupić się by zrobić jeden dobry film, zrobili dwa na raz, co spowodowało, że niestety ta część jest dość nudna, pełna niepotrzebnych momentów. W ogóle jakoś nie czuć, że bohaterowie dążą do do swojego celu, raczej miotają by zapełnić jak najwięcej czasu.
6/10

To tyle na dzisiaj. Za jakiś czas przedstawię kolejne obejrzane przeze mnie filmy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz