sobota, 18 kwietnia 2015

Biblioteka Jedi (1) Star Wars Republic

Na prośbę znajomej uruchamiam cykl w którym będę opowiadał o książkach, komiksach i grach komputerowych Star Wars.

Republic
Nowa trylogia Star Wars nie była co prawda tak dobra jak stara. Jednak zbudowała nowy kawałek świata Gwiezdnych wojen, który został później wykorzystany między innymi w komiksach. 
Seria o której dziś będziemy mówić na początku nazywała się Star Wars Ongoing. Od 46 numeru nadano jej nazwę Republic. 
Jest to jedna z najlepszych i najciekawszych serii komiksowych Star Wars 

Mamy czasy nowej trylogii. Rycerze Jedi muszą bronić Republiki przed różnymi zagrożeniami- konflikty polityczne, mroczni Jedi, aż w końcu pojawia się najcięższa dla nich próba... Wojny klonów.
Początki komiksu niczego nie urywają. Wręcz niektóre z pierwszych historii mogą się wydać nieco średnie. Seria zaczyna się dopiero w historii Zmrok, gdzie pojawia się rycerz Jedi Quinlan Vos. 
Jeśli jesteście niecierpliwi albo nie chce się wam szukać poprzednich komiksów to możecie zacząć od Zmroku. Innym momentem początkowym jest komiks Ofiara, gdzie historia przenosi się w czasy Wojen klonów.

Dlaczego warto to przeczytać?


1. Fabuła
Komiks ten nie jest prostym odcinaniem kuponów od filmu. Główne postaci filmowe pojawiają przez jakąś zaledwie 1/4 serii. Dzięki temu twórcy mogli nam zaprezentować nowe postaci i historie związane bezpośrednio z nimi. Sprawdza się to bardzo dobrze. Fabuła jest czasami trochę mroczniejsza i poważniejsza jak na Star Wars. Jest to dobry krok do przodu, bo dzięki temu mamy nieco ciekawsze historie. Seria odchodzi trochę od czystego podziału dobro i zło. Jeden z bohaterów balansuje na krawędzi, jest w sytuacjach, gdzie w gruncie rzeczy nie ma dobrego wyjścia. Są tu też postaci, których złe wydarzenia z przeszłości zostawiają trwały ślad na dalszym ich życiu. Oczywiście nie oznacza to, że SW zamieniono tu w jakiś smutny dramat. Pomimo tych dramatyczniejszych wątków to nadal są gwiezdne wojny, które lubimy. 


2. Postaci
Znanym w kinie motywem jest, że na jakąś obcą planetę wychodzi dwóch bohaterów plus jakiś przypadkowy gość, którego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Gdy przychodzi zagrożenie oczywiście ów przypadkowy gość ginie. I właściwie nie jest to, ani poruszające, ani zaskakujące, ani też oryginalne. Tutaj jednak tego w pewien sposób uniknięto. Każdy taki przypadkowy gość, który pojawia się chociaż przez chwilę jest na tyle wyraziście stworzony, że nie widzimy w nim kukły, która zaraz zginie. Widzimy w nim kolejną postać, która zginęła. To dość ciekawe, że twórcom udało sie tknąć życie nawet w pojawiające się tak krótko postaci.
A co dopiero z głównymi. Te są naprawdę ciekawe. W całej serii mamy w sumie trzy duety, które są głównymi postaciami: Ki Adi Mundi i jego padawan, Quinlan Vos i Aayla Secura oraz Obi Wan i Anakin. 
Postaciami, które najbardziej zapadają w pamięć to Vos i Aayla Secura. Są to postaci w miarę złożone, ale jednocześnie wyraziste. Pozostałe postaci są bardzo dobrze napisane i postarano się by nie były zbyt nudne. 
3. To są prawdziwe wojny klonów
Gdy fani myślą o wojnach klonów maja myśli właśnie ta serie. O ile w serialu ów konflikt został przedstawiony dość infantylnie to tutaj postarano się, aby wojna była wojną. Mamy różne historie odnoszące się do negatywnych konsekwencji wojny. I są one ciekawe. Jest tu sporo akcji, ale nie bano się wrzucić tu mądrej myśli czy trochę dramatyczniejszej fabuły.
W tych komiksach dużo się dzieje, są ciekawe pojedynki. Tak więc pomimo przejścia w poważniejsze tony to  nadal pełne blasterów i mieczy świetlnych Gwiezdne wojny, które lubimy. 

4. Ciągłość i nie ciągłość
Komiksy te przypominają strukturą serial. Wszystkie historie razem tworzą długą, ciekawą fabułę. Jednak jeśli natrafimy na którąś historie ze środka to nadal ją zrozumiemy i nadal będzie ciekawie.

5. Polskie wydania
W Polsce seria była wydawana w czasopismach: Star Wars komiks, Star Wars komiks wydanie specjalne i Star Wars komiks Extra.

Seria jest warta uwagi, zwłaszcza jeśli ktoś szuka czegoś klimatycznego w świecie Star Wars, ale będącego czymś więcej niż tylko naparzaniem się na miecze świetlne. Jest to jedna z popularniejszych serii komiksowych Star Wars.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz